Po genialnym MPP niestety rozczarowanie. Mało co mnie na tym albumie zatrzymuje, praktycznie 2 kawałki mi się tylko wbiły w pamięć (Today's Supernatural i Applesauce). Ale na pewno podoba mi się bardziej niż Fragnant World, tak na 3/5. I na pewno też do CHz wrócę, czego nie mogę powiedzieć o Yeasayerze. Ale ech, gdzie te hooki z MPP i dżemiku..
Zawsze chciałem zapytać - czemu nie oceniasz płyt, których słuchasz, a jedynie umieszczasz je na listach (za wyjątkiem, jak zauważyłem, większości polskich i, jak podejrzewam, wybranych ulubionych)?
Nie poznaję kolegi.