Często tu zaglądam, bo można sporo ciekawych rzeczy znaleźć. Pozdrawiam. :D

Nie wiem co się z Panem ostatnio dzieje, ale takie ostre noty lecą dla wszystkich równo, że w tym natłoku sporo świetnej muzyki cierpi. I ja przez to muszę jakoś balansować i chcąc nie chcąc takiemu Primal Scream muszę dać 4,5 :)

Aż tak dobre to Radiohead? Nie bolą Cię bolesne skoki poziomy między fantastycznym Numbers czy Decks Dark a totalnymi odrzutami wyprutymi z jakiejkolwiek treści (ostatnia trójka), Glass Eyes...?

Widzę, że w tym roku na szczycie Twojej listy płyt królować będzie śmierć odmieniana przez różne przypadki. Jak na The Bad Seeds to trochę rozczarowująca płyta. Coraz mniej w tym zespołowej gry, coraz bardziej przypomina projekt Nicka i Warrena.

Nie sądzisz, że ta podrasowana elektronicznie i rozpędzona beatem wersja "Life on Mars" na "Legacy" to jakaś kpina?

Weź, Dominik. "Undertow" było najlepsze na płycie. Starość Cię zjada...

Co tak słabo Saint Etienne?