W przypadku Crimson zadziałała lepsza jakość płyty (miałem parę lat temu 128, więc była tragedia, stąd z dwójki na 3.5). Płyt na 5 gwiazdek masz dużo i nikogo nie oszukasz ;) Widać, że z metalem lat 90-tych to masz słabą styczność albo ignorujesz to co dobre. Gdzie sludge, gdzie doom, gdzie stoner? Wszystko znakomicie się po rozszerzało, po przenikało także w różne terytoria, jak np. post-metal. A kapele łączące metal z progresją to w większości strata czasu i wioska, więc żadnej tutaj wyjątkowości nie ma, bo to nic nowatorskiego nie było. Ciężko jest coś dobrego wymyślić, to fakt, i to jest jedna z przyczyn dlaczego powstaje tyle gówna wokół. A starym ramolom sypiesz po 4 gwiazdki, którzy wciąż odgrzewają kotlety i dawno powinni być w domu starców. Masz kompletnie inny gust niż ja, więc tutaj się raczej ze mną nie dogadasz.
No też doszedłem do wniosku,że mamy inne gusty muzyczne.A moim zdaniem ,,stare ramole'' wcale nie są tacy źli:-)Dla mnie ważne jest to czy muza moim zdaniem jest dobra czy nie i wiek wykonawców nie ma tu żadnego znaczenia:-) Mój gust muzyczny chyba bardziej jest zbliżony do Roberta Sidora.Akurat doom lubię, ale stoner już mnie trochę nudzi - ile razy można słuchać kolejnej kopii Black Sabbath?Z sludgem dopiero się obeznaje:-) Ale np. tak bardzo wychwalany Mastodon w ogóle mnie nie rusza.Wydaje mi się że każda nasza ocena jest subiektywna i dla jednego dobre jest a dla drugiego co innego.Ja zauważyłem,że Ty bardziej preferujesz nowe brzmienia , a ja jestem raczej tradycjonalistą choć niektóre nowsze rzeczy mi się podobają:-)
Być może tak, ale można wiele punktów stycznych znaleźć. Rozbieżności są jednak nieraz potężne. Akurat Twins czy Dance trudno nie docenić, bo to są raczej uniwersalne rzeczy dla osoby lepiej osłuchanej i otwartej, ale dobrze, że doceniasz :)
Jakie tam szatańskie. Dobry klimat mają płyty Burzum - podoba mi się ten prosty pomysł na muzykę, który jest bardzo efektywny zarazem. Przynajmniej na Hvis lyset tar oss i Filosofem to dobrze działa.
No tak.Ale wiesz ten gość co tworzy Burzum ma na koncie brutalne zabójstwo człowieka(z resztą jego dawnego kolegi z czasów Mayhem).Ale muzycznie najbardziej mi się podobają te klawiszowe wstawki bo to programowe,brudne blackowe brzmienie jakoś mnie nie rusza(takie rzeczy już wcześniej robił Quorthon z Bathory).Poza tym ten koleś z Burzum otwarcie propagował(nie wiem czy nadal to robi)satanizm i nazizm więc to też mi nie pasuje...
A z takich ciekawszych rzeczy to mogę Ci polecić taki austriacki duet - Summonig.Takie to niby blackowe,niby elektroniczne.Nawet ciekawe(z tekstami głównie z Tolkiena)
Akurat ta cała historia życia Varga w ogóle mnie nie interesuje - może sobie być kim chce i robić co chce. Oceniam go za muzykę, nie za osobowość. Black Metal to ja tak wyrywkowo sprawdzam sobie, by poznać te rzeczy, które ludzie uważają za ciekawe. Z tego co słuchałem to największą robotę robi Deathspell Omega, ich sobie posłuchaj. Szczególnie najnowszej płyty.
Comments