"Współczesny rynek muzyki blues-rockowej to obecnie największe zagłębie utalentowanych artystów" - czyżbyś Bartek po kryjomu przerabiał muzykę alternatywną, elektroniczną, metalową czy folkową, że z pełną świadomością wygłaszasz taki pogląd? Bez jakiegokolwiek zagłębiania się w inne gatunki niż jazz, world music czy blues, tego typu sentencje nie są w ogóle wiarygodne. Zdziwiłeś mnie :)
Ależ tutaj nie chodzi o żadne znawstwo w muzyce, bo nie da się jej całej ogarnąć, tylko podejście czysto merytoryczne. Bo jeżeli wygłaszasz taką tezę, to od razu rzuca się w oczy, że jednak musisz mieć pojęcie jak mniej więcej to wygląda w innych gatunkach, więc ktoś może skonfrontować twoją wiedzę. Ja, jeżeli na czymś się nie znam, to się raczej nie wypowiadam albo robię to na tyle ile mi pozwala moja wiedza, a jak coś piszę, to na pewno w nie tak odważny sposób. Ty już kolejny raz coś takiego powtarzasz (Wojtek kiedyś zwrócił uwagę na twoją myśl względem popowych albumów czy coś w tym stylu). I nie chodzi mi generalnie tutaj by znać wszystkich i wszystko. Każdy recenzent może wygłaszać co mu się żywnie podoba, ale byleby miało to jakiś umiar i odrobinę obiektywności, która pozwala odnieść się do podejmowanego tematu w sposób informacyjny i rzeczowy. Ja cię dobrze znam, więc nie dziwię się tego typu zdaniu, bo ty zawsze miałeś ciągotki do deprecjonowania innych gatunków, prócz tych, których słuchasz, więc postanowiłem ci to pokazać na przykładzie recenzji :)
"Otóż jeśli powiem, że Metheny jest jednym z najlepszych gitarzystów to wg. twojego rozumowania jest błąd bo nie słucham np. metalu i nie mogę tego skonfrontować." - to zależy od kontekstu wypowiedzi po pierwsze, więc gdybyś dodał, że najlepszy wśród jazzowych gitarzystów, to wtedy nie mam pytań. A ty właśnie z bluesem odniosłeś się do całej muzyki, przez co ryzykujesz odzew sprzeciwu od ludzi, którzy słuchają czegoś innego. Żebyś dodał przynajmniej według mnie czy stwierdził, że to jednej z najprężniej rozwijających się rynków, ale nic takiego tam nie ma. Czysty ogólnik. Według mnie to błąd.
"Skąd masz pewność że to właśnie z kręgu bluesa nie wychodzi najwięcej utalentowanych młodych artystów, skoro tego nie słuchasz? jak widzisz twoje argumenty działają w dwie strony:) " - No widzisz. I tu jest zamknięte koło, bo skąd ty masz pewność, że w muzyce elektronicznej nie ma większego zalewu talentów? :) Takie zdania są bardzo ryzykowne i lepiej ich unikać. Chyba, że jesteś Scaruffim i słuchasz wszystko co popadnie. Ale on jest tylko jeden.
Hehe No tak. Ale ja bazowałem na tym co akurat leciało :D Nigdy bym tak nie napisał jak gadałem, jakbym miał recenzować tamtą płytę. Pamiętam jak wyśmiałeś Joy Division u Nożyńskiego hehe :D Normalnie zakatrupić :P W ogóle te nasze gadki na studiach. Ile myśmy muzyki tam zniszczyli :D Każdy w swoją stronę oczywiście :)
zgodnie z moją skalą - płyta idealna na imprezę, ale raczej nic więcej. P!nk to świetna wokalistka,ale według mnie nie ma na koncie jeszcze albumu, po przesłuchaniu którego zrobię OCH ;D U Ciebie widzę tylko jedną płytę Joss Stone i to tą najsłabsza, polecam dwie następne po niej :-)
"Otóż jeśli powiem, że Metheny jest jednym z najlepszych gitarzystów to wg. twojego rozumowania jest błąd bo nie słucham np. metalu i nie mogę tego skonfrontować." - to zależy od kontekstu wypowiedzi po pierwsze, więc gdybyś dodał, że najlepszy wśród jazzowych gitarzystów, to wtedy nie mam pytań. A ty właśnie z bluesem odniosłeś się do całej muzyki, przez co ryzykujesz odzew sprzeciwu od ludzi, którzy słuchają czegoś innego. Żebyś dodał przynajmniej według mnie czy stwierdził, że to jednej z najprężniej rozwijających się rynków, ale nic takiego tam nie ma. Czysty ogólnik. Według mnie to błąd.
"Skąd masz pewność że to właśnie z kręgu bluesa nie wychodzi najwięcej utalentowanych młodych artystów, skoro tego nie słuchasz? jak widzisz twoje argumenty działają w dwie strony:) " - No widzisz. I tu jest zamknięte koło, bo skąd ty masz pewność, że w muzyce elektronicznej nie ma większego zalewu talentów? :) Takie zdania są bardzo ryzykowne i lepiej ich unikać. Chyba, że jesteś Scaruffim i słuchasz wszystko co popadnie. Ale on jest tylko jeden.