Dlaczego się nie przyznałeś, że RYM założyłeś? :) I teraz myślisz, że to 2/5 dla La femme ujdzie Ci płazem? Powinieneś to jakoś zrekompensować, dodać mnie do znajomych i innych z forum też!
Zdradziło Cię La Femme. Gdybyś dał jeszcze jakąś ocenę, która jest pozytywna i nie odbiega od normy, to pewnie bym na Twój nick nawet nie zwrócił uwagi :P A co do RYM, to cała przyjemność w tym, aby oprócz usystematyzowania swojej kolekcji mieć tu z kim pogadać ;)
tak jak czuję; ale oceny nigdy nie są ostateczne, często wracam i poprawiam,czasem po latach, czasem po kilku dniach czy tygodniach; to raczej szkicownik, który pozwala mi się połapać, czego słuchałem i jak to odebrałem, dzięki temu mogę ładnie w ciągu chwili zrobić sobie plejlistę tematyczną
niby nie, ale to jednak wielka różnica, bo ja nie uważam, że zsumowane oceny piosenek podzielone przez ich ilość w jakikolwiek sposób świadczą o jakości płyty; owszem jest korelacja, ale w zależności od płyty na tyle różna, że nie da się przyjąć tej metody jako odgórnej zasady, bo robi się krzywdę i sobie, i muzyce, której się słucha; często ogólna koncepcja, współbrzmienie, nastrój w domenie całej płyty mają znaczenie nadrzędne; przynajmniej dla mnie ;)
Comments