bo na tyle zasługuje. Nie rozumiem fenomenu tej płyty. Wokalu nie mogę ścierpieć, kompozycje w większości takie sobie, jedynie aranże mogę bez wątpliwości zaliczyć na plus. #36 płyta ever? Błagam.
Niemieckie, ale materialnie tych płyt nie posiadam, niestety. Ja w kolekcji trzymam albumy, które uważam za jeszcze nie przesłuchane do końca i te które potrzebują więcej odsłuchów, aby wystawić ostateczną ocenę ;)
Angielskie, remaster sprzed bodaj pieciu czy szesciu lat. Niemieckie raczej nie z importu czy nieuzywane bedzie wlasciwie niemozliwe do dostania, z tego, co mi sie wydaje, ale powodzenia tak czy inaczej w szukaniu. ;)
Słuchając tej płyty rozumiem czemu w niektórych kręgach prog rock jest pogardzany. To jakby wziąć te najgorsze momenty z kariery DT wrzucić na jednorożca i podlać tęczą. Oczywiście są fajne momenty, ale sporo mówi fakt, że moją ulubioną piosenką jest 2 minutowe HOPE, które jest absolutnie przeciwieństwem tego co reprezentuje sobą Ajejronjeron.
Comments