nie no, fajne czy interesujące, ale ostatnio wyżej oceniam płyty które powtarzam, a nie te co są interesujące, a potem i tak idą w odstawkę. Nawet patrzyłem co oceniłeś najwyżej, jak się przygotowywałem do 2013, ale tam były same hałasy i to takie hałasujące i nic nie poszło do sprawdzania. Teraz hałasy to piosenkowe lubię, eksperymenty ambientowo-noizzowe zostawiam scaruffistom i innym zbokom :P
no ledź nie samobiczuj się tak... i nie przepraszaj. A EPkę pamiętam, że tylko nad nią się zastanawiałem, czy oby nie dopisać do dalszej obróbki, ale jakoś została w blokach.
wiedziałem że przeprosisz ;( Noizzuf sie nie doczekasz, a przynajmniej nie takich Merzbowych, bo rockowe, punkowe czy metalowe to już chyba nie noizy teraz.
no ledź, aż musiałem sprawdzić co to jest f/i, takim sierot (teraz ja się będę samobiczował), ale było małohałaśliwe to co się na tubie pojawiło i nawet przyjemne. W ogóle to hałasy przecie lubię, ale właśnie nie takie power-electro ani harsh... chyba. Tak w ogóle to najtrudniej jest wyznaczyć teren. Ostatnio myślałem jakby tu wskoczyć na alt-indie 80/90, czy elektronikę 90s, ale nie potrafię rozgraniczyć dziadów, bo niby proste, ale jak się głębiej pomyśli to nie proste. Rapy to były proste, ale noizzy, pfff, nawet bym nie wiedział gdzie zacząć i jakich gatunków na rymie szukać
takie co dajesz to mógłbym sluchać, niewielki hałas, tylko śpiewania i rytmu brak. Poza tym podróż w industrial też jest prawdopodobna w ramach przypomnienia, kiedyś przecie nawet tutoriale industrialne pisałem, ale nie wiem jak, skoro te początki nigdy mi podchodziły i teraz pewno też bym skończył na industrialu z bitem FLA/Skinny Puppy. A jakbym dodał noise-rock w stylu wczesnego SonicYouth/Swans, to bym skończył na póżnym SY/Swans. A twoje f/i jest otagowane jako space/psych, a to prawie jak Flaming Lips i dodając wcześne FL, skończyłbym na popie przy późnym FL. Takie problemy...
Comments